Czy Amsterdam zakaże turystom korzystania z Coffee Shopów ?

Czy Amsterdam zakaże turystom korzystania z Marihuany w Coffee Shopach?

*Czytanie wpisu zajmie Ci 2 minuty


Ostatnimi czasy, New York Times opublikował niepokojący artykuł. Jego tytuł nosi nazwę: "Haj w kawiarniach Amsterdamu, niebawem może dotyczyć jedynie mieszkańców Holandii". Burmistrz tego miasta - Femke Halsema, która swój urząd pełni od 2018 roku, zaproponowała plan, który pozwoliłby na sprzedaż produktów z Konopi Indyjskich wyłącznie obywatelom Holandii. Chce ona powstrzymać w ten sposób napływ młodych turystów, którzy odwiedzają Amsterdam jedynie w celu palenia suszu z Marihuany.

Rada Miejska nie jest po stronie jej działania, jednak Halsema posiada dużą władzę jako burmistrz, aby posuwać plan naprzód. Zgoda rady gminy nie jest konieczna, a w zakresie bezpieczeństwa burmistrz dysponuje niezależnym organem. Jeśli policja i prokuratura nadal będą wspierać wprowadzenie kryterium, Halsema może kontynuować swoje plany.
Burmistrz najpierw musi opuścić Radę Miejską, ponieważ propozycja spotkała się z silnym sprzeciwem. Na terenie Holandii, w ubiegłych latach wielokrotnie dochodziło do podobnych prób zakazu turystom korzystania z dobrodziejstw Marihuany, oraz dostępu do coffee shopów, jednak były one całkowicie ignorowane lub wprowadzane tylko na krótko.

Według dziennikarza i aktywisty konopnego - Derricka Bergmana, spowoduje to wzrost handlu na ulicach przez dilerów, którzy w swojej ofercie proponują również kokainię, opiody i wiele innych narkotyków. Wszystko to zostanie skonsumowane publicznie, a pieniądze zamiast trafić do Państwa, trafią do nielegalnie działających organizacji przestępczych.
Bergman jest także przewodniczącym Holenderskiego związku na rzecz zniesienia zakazu marihuany. Aktywista zarzuca obecnej pani burmistrz, oraz innym popierającym jej propozycję, że celowo wprowadzają oni w błąd opinię publiczną, twierdząc że zakaz korzystania z coffee shop'ów przez turystów ma miejsce już w większości Holenderskich miast.

Fakty opowiadają się po stronie Bergmana. Statystyki firmy badawczej "Bruer & Intraval" pokazują, że jedynie siedem gmin, ze stu dwóch gdzie działają coffee shopy, stosuje obecnie taki zakaz.
„Kryterium zamieszkania nie jest praktycznie egzekwowane w Rotterdamie, Hadze, Utrechcie, Groningen i dziesiątkach innych miast” - mówi Bergman. „Udawanie, że Amsterdam będzie teraz egzekwować taką zasadę„ jak wszyscy ”, jest wypaczaniem rzeczywistości”.

Tim Verlaan jest profesorem historii miejskiej na Uniwersytecie w stolicy kraju. Udzielił on wywiadu dla Washington Post, w którym mówi że alkohol jest bardziej winny zachowaniom antyspołecznym turystów, oraz mieszkańców, niżeli Konopie Indyjskie. Nikt jednak nie proponuje zakazu wstępu turystom do pubów i barów.
„Nie wiem, czy sam kiedykolwiek paliłeś jointa?” - Verlaan zwrócił się ostatnio do gospodarzy holenderskiego programu radiowego "Z widokiem na jutro ".
„Zadowolony palacz nie sprawia kłopotów, więc to wszystko jest moralistyczna, symboliczna polityka prowadzona przez panią burmistrz. Jeśli chcesz rozwiązać ten problem, spróbuj ograniczyć wzrost tanich lotów do Amsterdamu, zmniejszając liczbę pokoi hotelowych i zajmując się wakacyjnymi wynajmami ”.

Coffe shopy starają się przetrwać kryzys pandemii

W ciągu ostatnich dwóch dekad, biurokratyczne wysiłki mające na celu powstrzymanie kawiarni proponujących susz z konopi, spowodowały spadek liczby takich miejsc w stolicy Holandii, z 283 do 166. Podczas pandemii produkty w coffee shopach oferowane są jedynie na wynos.
Jeśli plan burmistrza wejdzie w życie, liczba kawiarni zmniejszona ma zostać do zaledwie 66. Pozostałe coffee shopy mają zostać przeniesione z obecnej "szarej strefy" do nowego, w pełni zalegalizowanego i regulowanego systemu upraw i dystrybucji Konopi Indyjskich.

Jak donosi New York Times, proponowany przez Amsterdam zakaz turystyczny wobec korzystania z Marihuany, może wejść w życie już w 2022 roku. Nie jest to na szczęście nic pewnego. Jeśli jednak zakaz zostanie ustanowiony, z pewnością nie potrwa on długo.
Skutki były by katastrofalne dla kawiarni czerpiących zyski z odwiedzin zagranicznych gości.

"Jedynymi zwycięzcami tych zmian, byli by uliczni handlarze" - mówi Gerri Eickhof stojąc przed coffee shopem "Jolly Joker" w Amsterdamie.
"Mieszkam w tej dzielnicy już dłuższy czas i doskonale pamiętam jak w przeszłości, każdy turysta poniżej 40 roku życia, był zaczepiany przez dilerów". Krytycy nowego planu pani Burmistrz, obawiają się że stary problem powróci.

żródło: Leafly.com

Comments (0)

No comments at this moment
Product added to wishlist
Product added to compare.

Na tej stronie używamy plików cookies i podobnych funkcji do przetwarzania informacji o urządzeniach końcowych i danych osobowych. Przetwarzanie jest wykorzystywane do celów takich jak, analiza/pomiary statystyczne, spersonalizowanie reklam,Zgoda ta jest dobrowolna, nie jest wymagana do korzystania z naszej strony internetowej.