Zapraszamy do przeczytania opisu odmiany Chemdog Reg F2. 

Czytanie tego tekstu zajmie Ci około 8 minut. 

Tak jak nie ma świąt bez sałatki warzywnej, tak nie można mówić o klasykach świata marihuany nie wspominając o odmianie Chem Dog 2018, stworzonej przez Top Dawg Genetics. 

Przemierzając „bezkresy Internetów”, natkniecie się na trzy różne nazwy tej odmiany i każda z nich jest w zasadzie prawidłowa. Są to: Chem Dawg, Chemdawg  i Chemdog. Historia jest jednak nieco bardziej skomplikowana. 

Zarówno sam twórca chemdogów, jak i cała historia była nieco owiana tajemnicą, a już na pewno niedomówieniami. Chemdog urósł do rangi Legendy, i to się już nie zmieni. Wszystko odbywało się pokątnie, nielegalnie, nie można było po prostu pójść i zapytać „u źródła”. Aż wszystko diametralnie się zmieniło! 

Po 30 latach zmagań z bezsensownym prawem, twórca Chemdoga, Gregor „Chem” Krzanowski, zatrudnił się w firmie Canna Provision i przeniósł swoją roślinę do placówki firmy w Massachusetts, pierwszy raz robiąc to całkowicie legalnie. 

Dzięki temu cała historia przestała być owiana taką dozą tajemnic a sam Chem udzielił obszernego wywiadu dla portalu Canna Tech Today, do którego lektury zachęcamy. Na dole znajdziecie link do wywiadu. 

Wszystko zaczęło się na początku czerwca w 1991 roku w stanie Indiana w USA. Greg zawitał tam na koncert zespołu Grateful Dead, nie mając pojęcia jak bardzo pamiętny będzie to koncert. Przechadzając się na parkingu pod miejscem wydarzenia muzycznego, Chem spotkał P Buda i Joe Branda, od których kupił 30 gramów zioła i natychmiast się w nim zakochał. Wziął od chłopaków numer telefonu i wkrótce potem zamówił sobie nieco większą przesyłkę, na którą składały się dwie uncje trawki. W jednym worku Greg nie znalazł ani jednego nasionka, ale wynagrodził mu to drugi worek, w którym znalazł ich aż trzynaście! 

Jeszcze w tym samym roku Chem wykiełkował pierwsze cztery nasionka. Jako dopiero początkujący grower Greg popełnił kardynalny błąd wyrzucając jedyną męską roślinę, która z owych czterech pestek wyrosła. Jak sam dziś mówi, jest to jedyna rzecz, którą by zmienił w całej tej historii. Trzy samice dostały swoje oznaczenia, klon który jest po dziś dzień pielęgnowany przez Grega to Chemdo’91, wstępnie nazywający się po prostu Chemdog. Przetrwała również siostra Chemdoga, oznaczona jako Chemdog a. 

W 2001 roku Chem podjął drugą próbę kiełkowania, tym razem trzech nasion. Zostały oznaczone jako c, d i e. E nie wykiełkowało, C zostało uznane przez Chema za bezwartościowe, zaś B stało się rośliną awaryjną. 

Dziedzictwo.

Pierwotna genetyka Chemdoga niestety pozostaje nieznana. Jedna ze spekulacji twierdzi, że jest to szczep Indica typu Kush, HP, czy NL. Druga spekulacja zakłada, że jest to połączenie odmian Nepali i Thai. 

Genetyka Chemdog a 2018 to połączenie najzacniejszych odmian Top Dawg Genetics: Chem D x (Chem NYC x Chem 91BX). Za 11 nasionek regularnych trzeba zapłacić 200 dolarów i nie są one cały czas dostępne, bywa że nie można ich kupić przez dłuższy czas. 

Czas opowiedzieć o samej roślinie, bo całe to zamieszanie nie powstało wszak wokół byle czego. 

Nasz Chemdog to nasiona F2 (krzyżówka dwóch roślin Chemdog 2018 od Top Dawg Genetics), nadal w wersji regularnej. Chemdog nigdy nie był dostępny jako nasiona feminizowane, za to różne z nim krzyżówki już jak najbardziej. (Znajdziesz u nas chociażby Chemdoga Auto od Gnomes Seeds). 

Genotyp to przewaga kalifornijskiej indyjki z około 60% dominacją nad sativą. Bardzo wysokie THC szybujące ponad 24%, to gwarant, że spotkanie z nią będzie bardzo pamiętliwe. To trochę tak, że dopóki nie spróbujesz to i nie tęsknisz, ale jak już poznasz - nie potrafisz zapomnieć.. Takie są Chemdogi. 

Smak naszego Chemdoga to bardzo wyraziste połączenie cytrusów i sosny wymieszanych z olejem napędowym. Swojego rodzaju tropikalno – benzynowy koktajl dla koneserów mocnych smaków. Zapach Chemdoga został uznany za UNIKALNY na międzynarodowej scenie konopi. 

Działaniem nasz Chemdog  wykracza poza to co spodziewane, bo mało kto się spodziewa takiego uderzenia. Potężny i długotrwały efekt odczuwalny niemalże jednakowo silnie w ciele i w umyśle. Euforia, podniesienie na duchu, rozluźnienie wszelkich napiętych miejsc w ciele, to synonimy odmiany Chemdog. 

Należy wspomnieć, że tak silne odmiany nie są ani zabawką, ani ziołem dla początkujących. Osoby o niskiej tolerancji na THC mogą doznać paranoi, bądź przez kilka godzin czuć się pod silnym narkotycznym działaniem Chemdoga, które uniemożliwi im normalne funkcjonowanie. 

Jednak dla tych, którym wysokie THC już nie straszne, efekty będą raczej jak najbardziej pozytywne. Lekkość myśli, relaks, znieczulenie bóli fizycznych i napięć umysłowych, to tylko mała część korzyści płynących z posiadania w swoich zasobach odmiany Chemdog . 

Użytkownicy raportują, że Chemdog  pomaga w bólach różnego pochodzenia, w walce z uzależnieniami od silnych narkotyków, w walce z bezsennością i nadmiernym pobudzeniem. Lubiana przez chorujących na ADHD, doceniona przez pacjentów nowotworowych, pokochana przez walczących z fibromialgią. 

Chemdog  to roślina, która od pierwszych dni życia cechuje się wigorem i niezwykle mocną strukturą. Dzik wśród sarenek, najżwawszy z otoczenia i często najbardziej kolorowy, gdyż potrafi za swojego życia przybrać kolory od jasnożółtego, przez przepiękne zielenie, aż po głębokie odcienie fioletów. Coś niesamowitego! 

 Chemdog  potrzebuje około 60 – 70 dni kwitnięcia. Plon z upraw indoor jest dosyć standardowy, możemy spodziewać się około 400 – 600 gramów gotowego suszu na jeden metr kwadratowy uprawy. Zgoła inaczej sprawa ma się w uprawach outdoorowych, bo tu doświadczony grower będzie w stanie wyciągnąć z jednej rośliny nawet do trzech kilogramów gotowego suszu, nie wszędzie jednak uda się to zrobić. 

Roślina odmiany Chemdog  jest z natury odporna na wilgoć, lubi klimat zarówno śródziemnomorski jak i umiarkowany. Dobrze radzi sobie również w uprawach szklarniowych, gdzie rozmiarami potrafi totalnie zaskoczyć. 

Walory Chemdoga zostały docenione zarówno w USA jak i w Europie, nieustannie poszerzając zasięg i zdobywając co chwilę nowych zwolenników. 

Link do wywiadu z Chemem: TUTAJ.

Zapraszamy Cię do świata Chemdogów! 

Pozdrawiamy Konopnie.